Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rolnicy spotkali się u wojewody. Kolejne protesty będą, ale nie będą już uderzać w zwykłych mieszkańców

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Wszystkie strony wyraziły chęć dalszych rozmów i poszukiwania rozwiązań, które pozwolą na zakończenie protestów
Wszystkie strony wyraziły chęć dalszych rozmów i poszukiwania rozwiązań, które pozwolą na zakończenie protestów Matesz Majnusz
W związku z trwającymi od dwóch miesięcy protestami rolników, w czwartek (21 marca) w opolskim urzędzie wojewódzkim odbyło się spotkanie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Był to dopiero początek długiej drogi do znalezienia rozwiązań dla palących problemów rolnictwa w Polsce i Europie.

Spotkanie wojewody opolskiej Moniki Jurek z protestującymi rolnikami trwało blisko 2,5 godziny. Marcin Jaguś, rolnik z powiatu oleskiego, zwrócił jednak uwagę, że podczas spotkania nie padły żadne konkretne propozycje.

- Wszystko, co dostajemy, to póki co tylko puste obietnice. Potrzebujemy realnych zmian, a nie kolejnych bezowocnych dyskusji – stwierdził opolski rolnik.

Z kolei Łukasz Smolarczyk, rolnik z Namysłowa, podkreślił konieczność zmiany formy protestów, które, choć mają na celu obronę interesów rolników, niechcący uderzają w konsumentów.

- Musimy zmienić nasze podejście, by nie odwracać od siebie społeczeństwa. Chcemy, by nasze działania były zrozumiałe i akceptowane przez konsumentów, którzy w rzeczywistości dzielą z nami te same wartości i cele. Nie możemy pozwolić, aby nasz przekaz był zagłuszony przez negatywne skutki protestów – podkreślał Łukasz Smolarczyk.

Trwa głosowanie...

Czy popierasz protest rolników?

Wicewojewoda opolski: "Wspólne wysiłki wkrótce przyniosą pożądane efekty"

Piotr Pośpiech, wicewojewoda opolski, wskazał na trudności w dialogu związane z ograniczeniami wynikającymi z przynależności Polski do Unii Europejskiej. Podkreślił, że polski rząd musi konsultować każdą decyzję z UE, co wydłuża proces wprowadzania zmian.

- Stajemy przed wyjątkowymi wyzwaniami, próbując znaleźć równowagę między potrzebami naszych rolników a wymogami Unii Europejskiej. Każda decyzja, którą podejmujemy, musi być skonsultowana na wielu poziomach, co niestety wydłuża proces zmian. Jednakże, dzięki ciągłym rozmowom z Komisją Europejską, jesteśmy na dobrej drodze do osiągnięcia rozwiązań, które przyniosą korzyści naszym rolnikom. To trudny proces, ale jestem przekonany, że nasze wspólne wysiłki ostatecznie przyniosą pożądane efekty – tłumaczy wicewojewoda Pośpiech.

Związkowcy są zadowoleni z rozmów, ale...

Dariusz Brzęczek, przewodniczący zarządu regionu NSZZ Solidarność, zaznaczył, że Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego nie jest w stanie samodzielnie rozwiązać problemów rolników, które wymagają interwencji na szczeblu Parlamentu Europejskiego. Podkreślił jednak znaczenie dialogu i budowania świadomości na temat sytuacji rolnictwa oraz bezpieczeństwa żywnościowego.

- Choć Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego nie ma bezpośredniej mocy decyzyjnej w kwestiach, które leżą na poziomie europejskim, to jednak odgrywa kluczową rolę w budowaniu mostów między różnymi grupami interesu. Dialog, choć czasami mozolny, jest niezbędny do zrozumienia złożoności problemów, przed którymi stoją dziś polscy rolnicy. Musimy pracować razem - związki, rząd, samorządy i rolnicy - aby nasz głos był jednolity i silny na forum europejskim. Tylko poprzez wspólne działanie możemy doprowadzić do zmian, które będą korzystne dla wszystkich – podkreślał Brzęczek.

Przewodniczący Brzęczek zwrócił także uwagę na szerszy kontekst problemu.

- To, czego doświadczamy dzisiaj na polskiej wsi, to nie tylko lokalny problem. Jest to część większej dyskusji na temat przyszłości rolnictwa w Europie, bezpieczeństwa żywnościowego i zrównoważonego rozwoju. Mamy wspólny cel: zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe, ochronić miejsca pracy w rolnictwie i przyczynić się do ochrony środowiska. To ambitne zadanie, ale jestem przekonany, że dzięki dialogowi i współpracy możemy znaleźć drogę naprzód - podsumował przewodniczący Solidarności regionu Śląska Opolskiego.

Wojciech Rajchel, przewodniczący opolskiego OPZZ, podkreślił, że choć spotkanie było krokiem w dobrą stronę, to uczestnicy nie są jeszcze w pełni zadowoleni z jego wyników.

- Procesy legislacyjne są opóźnione, a naszym priorytetem jest wsparcie dla miejsc pracy. Choć doceniamy liczne grono i reprezentację różnych stron, w tym rolników i przedstawicieli rządu, to wciąż przed nami wiele pracy – dodał Rajchel.

Wszystkie strony wyraziły chęć dalszych rozmów i poszukiwania rozwiązań, które pozwolą na zakończenie protestów w sposób satysfakcjonujący dla rolników, nie zapominając o potrzebach konsumentów i wymogach ekologicznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zdzieszowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto