- Kotka rocznie wyprowadza trzy, a nawet cztery mioty. Zakładając, że w każdym z nich znajdują się tylko cztery młode, które przecież nadal będą się rozmnażać, po trzech latach robi się z tego ponad 1,7 tys. kociąt - wylicza Marta Falecka z Fundacji Azyl Nadziei. - Część z nich trafia później pod skrzydła naszej fundacji. Te, które mają mniej szczęścia, umierają w mękach na działkach, np. z powodu kociego kataru, albo są brutalnie zabijane, kiedy okazuje się, że nie ma, co z nimi zrobić.
Zabiegom sterylizacji czy kastracji powinny być poddane koty wolno żyjące, które wielu mieszkańców dokarmia np. na działkach czy w piwnicach bloków. Pozwoli to uniknąć niekontrolowanego rozrodu. Ale nie tylko.
- Z naszej akcji mogą skorzystać również osoby niezamożne, które mają kota w domu czy w mieszkaniu - mówi Marta Falecka. - Zabiegi wykonywane są w jednym z czterech gabinetów weterynaryjnych w Opolu. W przypadku osób starszych, które miałyby problem z dotarciem do stolicy województwa, nasi wolontariusze mogą pomóc zorganizować transport.
Zabiegi kastracji i sterylizacji są bezpieczne i - wbrew obiegowej opinii - nie zmieniają charakteru zwierzęcia. Zapobiegają za to tworzeniu się nowotworów oraz innych chorób na przykład ropomacicza (u kotek).
Dzięki kastracji kocurów można natomiast wyeliminować znaczenie moczem, agresję oraz zapobiegać chorobom przenoszonym drogą płciową.
Więcej informacji można uzyskać pod numerem telefonu: 665 135 666.
OPOLSKIE INFO - 13.07.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?